Panie i panowie, nie byłem za bardzo aktywne ostatnio, przyznaję bez bicia.
Powiedziałem, że będę... ale nie byłem. Życie mnie zaatakowało. Szkoła, praca, związek...
jest po prostu tak mało czasu na wszystko, nawet na sen. Dzisiaj jestem tutaj
tylko z powodu pewnej obserwacji, może jeszcze w tym tygodniu wrócę z innym
wpisem, ale proszę, nie trzymajcie mnie za słowo.
Wersja angielska
Wersja angielska