Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stereotypy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Stereotypy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 lutego 2016

Orientacje seksualne

Panie, panowie, i wszyscy pozostali. Po decyzji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych który w 2015 usunął zakaz małżeństw dla tej samej płci (czyt. „gay marriage”) mnóstwo ludzi zaczęło „wychodzić z szafy.” Po przemyśleniach, kilku osobistych przeżyciach, i czytaniu kilku forów pojawiła się idea tego tekstu poniżej. Ja dowiedziałem się czegoś nowego, może i wy się czegoś dowiecie. Zapraszam do wspólnej zabawy.
Tekst po angielsku jest Tutaj

sobota, 15 listopada 2014

Doświadczenia z szukania pracy

Ha! Dostałem pracę. W końcu. Po kilku miesiącach i kilkunastu rozniesionych podaniach udało mi się trafić w przysłowiową dziesiątkę. W dodatku pierwszy dzień mam raptem dwa dni po urodzinach, więc Ktoś, kto Tym Wszystkim zawiaduje, zrobił mi bardzo przyjemny prezent na 19 urodziny. Jakże doświadczenia z tych poszukiwań różnią się od wyobrażeń, które miałem na początku. Telewizja i książki pokazują nam niestety pewien konkretny, wyidealizowany świat, do którego powoli się przyzwyczajamy, tylko po to by później rozbić się z impetem o ścianę doświadczeń życiowych.
Przy okazji – ten tekst był napisany 28 czerwca 2014 i z niewiadomych mi powód nigdy nie został tu wrzucony (chyba chciałem to zamieścić gdzieś indziej, ale nigdy mi nie wyszło…). Tak czy owak, w końcu tutaj jest.

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Jak to jest z rasizmem?

                Już chciałem się zająć tą historią (wcześniej nie mogłem, bo jeszcze inny... inne teksty musiały wejść...), gdy nagle ktoś zadał mi pytanie – Czy ty jesteś rasistą? I to nie tak, że coś zrobiłem nie w porządku wobec drugiej osoby. Pytanie zostało wyciągnięte z kapelusza niczym królik na pokazie jarmarcznego czarodzieja. Zaskoczony nie wiedziałem, co powiedzieć, jak się bronić przed niesłusznym oskarżeniem, jak zmienić temat na coś mniej kontrowersyjnego. Nie do końca mi to wyszło. Dość powiedzieć, że wyszła z tego mała awantura a dziś chciałbym temat rozszerzyć i raz na zawsze zakończyć. Jak to ktoś, kiedyś powiedział: „rasizm, jaki jest każdy widzi.” A może to nie był rasizm…?

czwartek, 19 grudnia 2013

Wehrmacht ratuje pianistę

Widzicie panie i panowie… po latach wracam do filmu Romana Polańskiego (nawiasem mówiąc niesamowity reżyser) pod tytułem „Pianista.” Jest tam mnóstwo rzeczy, na które dawno temu nie zwróciłem uwagi. Jedną z tych właśnie rzeczy jest tożsamość kapitana Wilma Hosenfelda, który uratował Władysława Szpilmana po zakończeniu Powstania Warszawskiego. Chciałbym nie tylko opowiedzieć przez chwilę o nim, ale również o wielu normalnych Niemcach, którzy służyli w Siłach Lądowych III Rzeszy (niem. Wehrmacht) wbrew całej Sowieckiej propagandzie. Nie, tekst nie ma na celu gloryfikowania Narodowego Socjalizmu ani wymazania zbrodni wojennych popełnianych przez Wehrmacht czy przez Waffen-SS w trakcie II Wojny Światowej (lub przed nią). Zbrodnie te są niewybaczalne i żaden tekst, nigdy nie powinien starać się wymazać tych morderstw z historii.

sobota, 30 listopada 2013

Inteligentni czytają wiersze

                Dzisiaj powracam z tematem wierszy i książek. Ogólnie z tematem czytania. Dlaczego? Cóż… spacer z psem sprawił, że przypomniałem sobie kilka sytuacji i zacząłem się zastanawiać, o co właściwie chodzi w życiu i dlaczego czytanie określonych gatunków, określonych książek, czyni z nas ludzi oczytanych i inteligentnych.
                Otóż wszyscy zawsze mówią, że musimy czytać wiersze, literaturę klasyczną, Dostojewskiego, Tuwima, Kochanowskiego… Musimy znać, co najmniej piętnastu różnych poetów, na śniadanie recytować Treny Kochanowskiego a zamiast kolacji czytać Mickiewicza. Co będzie, jeśli powiem, że mnie to nie bawi? Co jeśli mnie nie kręci czytanie takich górnolotnych dzieł? Co najmniej trzy osoby, które znam będą oburzone, bo nie odpowiadam ich wyobrażeniom (zresztą zwykle sprawiam wrażenie, że faktycznie znam dużo tych dzieł ;) )…