niedziela, 29 września 2013

Maski, mury i szczęście będąc samotnym

                Panie i panowie. Widzę że wzięliście sobie moje słowa do serca i liczba 29, dotąd raczej przegrywająca, nagle zyskała prowadzenie. To dobrze, to znaczy że niedługo będę miał o czym pisać :)
Dziś za to skupimy się na problemie zgłoszonym mi przez jedną z ważnych dla mnie osób – „Czy jest możliwe żeby człowiek był całkowicie wolny?” oraz „czy wolność łączy się ze szczęściem?” Później była jeszcze rozmowa o maskach i murach więc zdecydowałem się to połączyć bo to jest bardzo bliski temat. Dlaczego? A po co jest mur? Mur jaki jest każdy widzi i służy do obrony przed czymś albo zatrzymania czegoś w środku. W naszym dzisiejszym przypadku służyłby raczej do zatrzymania kogoś przed zabraniem nam szczęścia. To szczęście można odebrać <zdziwienie> ? Zaraz o tym porozmawiamy

niedziela, 22 września 2013

"Już się szkopy nie tułają po borze, niejednego przez nas trafił szlag"

                Panie i panowie. Tak zaciętego boju w ankiecie jeszcze tu nie było. Zróbcie coś z tym proszę :) A my tymczasem wrócimy do Kampanii Polskiej. Tym razem od drugiej strony – dlaczego Polska nie mogła dobić do „remisu” i negocjacji z naziztowskim najeźdźcą? A w tytule piosenka "Major Ponury". Jest on co prawda wybitnym dowódcą Armii Krajowej i działał głównie w 1943 i 1944 ale we wrześniu też brał udział (dowódca kompanii Zmotoryzowanego Batalionu Policji).
                Przede wszystkim nie, nie będę mówił o błędach Polskich i Niemieckich dowódców. Jedni i drudzy popełniali ich całe mnóstwo i po każdej ze stron ktoś nie odrobił pracy domowej wystarczająco dobrze. Po stronie Polskiej generał Dąb-Biernacki i generał Bortnowski będą stanowić przepiękny przykład ignorancji i niekompetencji. Po stronie Niemieckiej? Postawiłbym zapewne generała Guderiana za to, że pozwolił pod Wizną zatrzymać całą swoją armię pancerną. A teraz idźmy tam gdzie powinniśmy iść.

czwartek, 19 września 2013

"Pozdrawiam gorąco jak 'Schleswig-Holschtein' Westerplatte"

                Panie i panowie. Wyrwijmy się z tego cyklu o UFO, wspomnień kolegów którzy są odrzucani przez „płeć piękną” i skupmy się na czymś co pomoże naszym dzielnym maturzystom. Oczywiście żadna z moich prac tutaj nie pomoże im tak po prostu ale zawsze jest jakaś szansa że coś, ktoś z tego wyciągnie. Przynajmniej chciałbym w to wierzyć bo to będzie oznaczać, że ten blog nie jest bezwartościowy :)
Przy okazji, gdyby ktoś nie był zaznajomiony z cytatem z tytułu, jest to cytat z "historycznej" mangi, którą kiedyś przeczytałem. Pokazałbym wam ją z przyjemnością, ale nie pamiętam tytułu, a cytat nie wyrzuca żadnych zadowalających wyników. Tak czy inaczej, jest to swego rodzaju powiedzenie, które się u mnie przyjęło, i którego od czasu do czasu używam

niedziela, 15 września 2013

Admirał Byrd kończy naszą przygodę z UFO

                „Dzień dobry kocham cię...” Niby nie ma żadnej rocznicy ani okazji ale zawsze to inaczej zaczynać od piosenki, prawda? Tak myślałem. Ale świat na nas czeka i dziś zakończymy raz a dobrze naszą wycieczkę historyczną w otchłań UFO. To nie znaczy że wyczerpię temat i nie będzie już o czym pisać. Problem z tym tematem jest taki że każdy coś wie, każdy coś pisze i każdego dnia pojawia się coś nowego. Tak więc kończąc z historią admirała, która wcale nie jest taka długa jak się wydaje, nie zamykam wcale tematu. Wręcz przeciwnie – jeśli ktoś jest tym tematem zainteresowany to zapraszam śmiało to szukania informacji na własną rękę. Internet pęka od tego w szwach. A jeśli będziecie chcieli z kimś się swoimi odkryciami podzielić to napiszcie do mnie. Zawsze to fajnie coś dostać :)

czwartek, 12 września 2013

"Jak się coś kocha to się o to walczy"

                Cześć i czołem. Jak się żyje, moi drodzy? W ankiecie idziecie łeb w łeb i ciekaw jestem jak to się dalej potoczy. O wszystkich numerach chyba nie będę pisał, prawda? :) No ale dobra. Chwilowo muszę przerwać naszą serię rozważań o Niezidentyfikowanych Obiektach Latających z tematem o cierpliwości. Pisałem już kilka postów na ten temat, lub na tematy powiązane, ale ten będzie wisienką na torcie. Pod koniec jednego z postów pytałem: „Jak długo to będzie trwało?” i dziś zamierzam wam na to pytanie odpowiedzieć! "Lub zginę próbując!"

środa, 11 września 2013

Naziści chcą mieć UFO...

                I spotykamy się po raz kolejny z tematem UFO, dzisiaj bardziej historycznie niż wczoraj (tzn. trochę starsze wydarzenia). Ale spokojnie, już niedługo ruszamy dalej do września 1939 albo do hipokryzji na świecie... Jeszcze nie wiem i to się wszystko jeszcze zobaczy. Przy okazji, jak pewnie zauważyliście byłem zmuszony wprowadzić pewne zmiany w wyglądzie bloga. Nie do końca wiem czy wszystkim się podoba – mam nadzieję że tak – więc proszę o zostawienie po sobie jakiegoś znaku życia i poinformowanie mnie co jest nie tak jak być powinno :)

czwartek, 5 września 2013

4 powody by wierzyć w UFO

I witam was ponownie moi mili. Wybraliście sobie o UFO (Niezidentyfikowany Obiekt Latający) więc tym się dziś zajmiemy. A jest to „temat rzeka” i prawie nie wiem od czego zacząć...
                UFO... W telewizji i internecie słychać czasami, że gdzieś coś latało i coś się działo, prawda? Ale my, jako ludzie myślący, nie zawsze wierzymy w to co nam mówią, prawda? A co nam mówią? Zacznę od człowieka który nazywa się Robert Dean (ur. 1929) i jest obecnie byłym analitykiem wywiadu NATO. Z jego zeznań wynika, że 2 lutego 1961 roku duża liczba „obiektów” leciała od strony Związku Radzieckiego na zachód i zniknęła z radarów NATO u wybrzeży Anglii. Podobno wtedy rozpoczęto badania na temat UFO i wyniki są dość zaskakujące – nie ma zagrożenia ale Ziemia była pod obserwacją od kilku tysięcy lat. Dodatkowo Dean miał dostęp do raportu który twierdził, że na Ziemię schodziły 4 typy istot pozaziemskich. Oprócz tego mówi coś o Galaktycznej Federacji i wielkim spisku.

niedziela, 1 września 2013

Niemcy zmieniają taktykę na wojnę pozycyjną (wrzesień 1914)

Panie i panowie. Ankieta skończona i niedługo biorę się do tematu który sobie wybraliście (przy okazji jest też następna ankieta na następny miesiąc :) ). A tymczasem powracamy z dalszym ciągiem błędów niemieckich dowódców w Wielkiej Wojnie, na froncie zachodnim. Ostatnim razem, kilka dni temu skończyliśmy w sierpniu gdy Kluck wystawił swoją flankę dla Francuzów z Paryża.