niedziela, 22 września 2013

"Już się szkopy nie tułają po borze, niejednego przez nas trafił szlag"

                Panie i panowie. Tak zaciętego boju w ankiecie jeszcze tu nie było. Zróbcie coś z tym proszę :) A my tymczasem wrócimy do Kampanii Polskiej. Tym razem od drugiej strony – dlaczego Polska nie mogła dobić do „remisu” i negocjacji z naziztowskim najeźdźcą? A w tytule piosenka "Major Ponury". Jest on co prawda wybitnym dowódcą Armii Krajowej i działał głównie w 1943 i 1944 ale we wrześniu też brał udział (dowódca kompanii Zmotoryzowanego Batalionu Policji).
                Przede wszystkim nie, nie będę mówił o błędach Polskich i Niemieckich dowódców. Jedni i drudzy popełniali ich całe mnóstwo i po każdej ze stron ktoś nie odrobił pracy domowej wystarczająco dobrze. Po stronie Polskiej generał Dąb-Biernacki i generał Bortnowski będą stanowić przepiękny przykład ignorancji i niekompetencji. Po stronie Niemieckiej? Postawiłbym zapewne generała Guderiana za to, że pozwolił pod Wizną zatrzymać całą swoją armię pancerną. A teraz idźmy tam gdzie powinniśmy iść.
                Przede wszystkim mobilizacja nie została zarządzona wystarczająco szybko bo Francuzi się bali, że to nasza mobilizacja może wywołać wojnę... A zatem odsunęliśmy mobilizację o kilka dni, tak że kiedy już żołnierze byli w drodze do swoich jednostek wojna już trwała. Spowodowało to chaos organizacyjny i składanie jednostek z żołnierzy z różnych regionów.
                Oprócz tego dezercje. Jak to jest, że nasz Wódz Naczelny, marszałek Rydz-Śmigły już 6 września opuszcza Warszawę? W dodatku pchał się co chwila tam gdzie nie powinien czego przykładem jest chaos w Samodzielnej Grupie Operacyjnej i w efekcie utrata linii Bug-Narew. Co do wschodniej granicy to też się nie popisał – wiedział, że uderzenie rosyjskie jest planowane ale nie wydał żadnych rozkazów w tym temacie. O spóźnionym pozwoleniu na kontruderzenie nad Bzurą nawet nie będę wspominał (ups... właśnie to zrobiłem)
                Kwestia czysto techniczna – rzeki. Plany przedwojenne zakładały oparcie linii obronnych na linii dużych rzek typu Wisła, Warta czy Narew. Niestety nikt przed wojną nie mógł przewidzieć że poziom wody w rzekach we wrześniu ’39 będzie tak niski. W efekcie obrona nie dałaby rady utrzymać się na wyznaczonych pozycjach i byłaby bez problemu rozbijana przez Niemców
                Kwestia polityczna – Józef Beck którego znany z jego niesamowitego przemówienia w sejmie (w 2:40 zaczyna się fragment cytowany w podręcznikach) zrobił dokładnie na odwrót niż mówił Piłsudski. Piłsudski powiedział bowiem „jeśli wybuchnie nowa wojna, Polska powinna wejść do niej jako jedno z ostatnich państw”. Co zrobił Beck? Zrobił wszystko by wejść jako pierwszy. Tak. Ja wiem. Ja rozumiem. Bóg, HONOR, Ojczyzna. Ale czy naprawdę nie potrafiliśmy tego uniknąć? Już w 1938 nadarzyła się okazja by uniknąć 6 lat wojny. Jak? A pamiętacie Czechosłowację? Zabraliśmy im Zaolzie robiąc dokładnie to samo co Hitler – dając ultimatum. Według wszystkich dokumentów które do tej pory przeczytałem Czechosłowacja wsparta siłami Polskimi wdeptałaby Niemców w ziemię. Sudetenland z licznymi fortyfikacjami i generalnie górami byłby pułapką dla jakiejkolwiek próby wykorzystania blitzkrieg. A gdyby jeszcze Niemcy musieli walczyć na wschodniej granicy, nie mieliby tylu sił by atakować. Nie mieliby nawet sił by uzupełniać straty. Wojna byłaby wygrana w rok. Może nawet mniej. Niestety wtedy uważaliśmy troszeczkę inaczej i wydawało nam się, że Zaolzie nam się należy. A Hitler? Nie... Przecież nigdy do nas nie przyjdzie. Cieszmy się Zaolziem!
                Jest jeszcze od groma problemów i błędów polskich typu źle ulokowane dywizje albo opóźnienia w meldunkach (Dąb-Biernacki nacierał na wroga bazując na meldunkach mających 24 godzinne opóźnienie...) jednak to już jest kwestia dużo bardziej rozleglejsza. Należałoby o tym książkę napisać. A ponieważ nie jestem historykiem nie zamierzam na razie takowej zaczynać :)

                Pozdrawiam wszystkim i następnym razem porozmawiamy o czymś innym. No i zróbcie coś z tą ankietą bo nie może być tak, że wszyscy wygrywają ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz