Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miłość. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Miłość. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 lutego 2016

Orientacje seksualne

Panie, panowie, i wszyscy pozostali. Po decyzji Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych który w 2015 usunął zakaz małżeństw dla tej samej płci (czyt. „gay marriage”) mnóstwo ludzi zaczęło „wychodzić z szafy.” Po przemyśleniach, kilku osobistych przeżyciach, i czytaniu kilku forów pojawiła się idea tego tekstu poniżej. Ja dowiedziałem się czegoś nowego, może i wy się czegoś dowiecie. Zapraszam do wspólnej zabawy.
Tekst po angielsku jest Tutaj

czwartek, 20 sierpnia 2015

Krótko o filmach i miłości

Ten tekst miał być początkowo o pewnym filmie. Potem zacząłem pisać o innych filmach. Później napisałem o prawdziwej, szczerej miłości. Jeszcze później sprawdziłem co napisałem i wywaliłem tak z połowę. Potem napisałem trochę więcej. Tak naprawdę, ten tekst nie ma nic wspólnego z tym co zacząłem pisać i z tym o czym chciałem napisać. Jednakże nadal spełnia on pewną rolę, i nadal ma pewną wiadomość, przesłanie. W razie pytań albo komentarzy, jak zawsze jestem na nie otwarty.
Tekst oczywiście dostępny również Tutaj

sobota, 14 lutego 2015

Walentynki / Valentines

                Walentynki, dla mnie to zawsze było święto samotnych bardziej niż święto zakochanych. Co roku już na trzy dni przed tym jakże „ważnym” „świętem” cały internet jest pełny tekstów o miłości, serduszkach, misiach, kwiatuszkach, słoneczkach i czymś tam jeszcze. W pewnym momencie już jest człowiekowi niedobrze od tego. Podobno kochać trzeba przez cały rok a nie tylko od święta… No, ale…
Ten tekst jest również dostępny w języku angielskim / This post is also available in English. Just scroll down ;-)

sobota, 7 lutego 2015

Poszukiwania miłości

                Panie i panowie, mam przyjemność zaprezentować wam kolejny tekst. Ten tekst również był komuś obiecany dawno temu i do tej pory niestety niedane mi go było dostarczyć. Nie dlatego, że jest to trudny temat, (choć rzeczywiście takowy jest) lecz raczej dlatego, że zwyczajnie nie miałem czasu. Byłem po uszy w książkach, podręcznikach, sprawdzianach… Na koniec semestru niestety i tak nie osiągnąłem wszystkich planów. Chyba tak czuł się Hitler, gdy mimo wszystkich swych planów i prób nie zdobył Moskwy (dyskusja na ten temat odbędzie się, kiedy indziej)… Tak czy inaczej wracam, z tematem, który jest nam wszystkim bliski, choć podejdę do niego z dużo bardziej personalnej strony, zamiast błądzić po uogólnieniach i próbach uwzględnienia wszystkich możliwych opcji. Panie i panowie: Poszukiwania miłości i co z nią później zrobić.

sobota, 8 listopada 2014

Trochę o miłości, z cytatami Ericha Fromma

                Panie i panowie, nie było mnie tu długo, bo zamiast przyjemności wybrałem biologię. Dziś najcięższe starcia zostały zakończone i front ustabilizowany. Można wracać do normalności, i do pisania. Dzisiaj napiszę ten i jeszcze jeden tekst, i może uda się przedłużyć aktywność na następne dwa-trzy tygodnie ;-)
                Ale do rzeczy. Dawno, dawno temu, w 2007 roku odbyła się bardzo ciekawa rozmowa na temat miłości i zauroczenia pomiędzy mną a moim kolegą, Mariuszem. Nie pamiętam jak ta rozmowa się zaczęła, ani jak się skończyła, lecz pamiętam Mariusza, dziewczynę siedzącą wówczas u niego na kolanach i sens, przesłanie tego dialogu. Nie chciałem nigdy pisać o tym żadnego tekstu, ale ostatnio ktoś kompletnie inny podniósł ten sam temat i teraz, mając już dwa źródła, mogę się jakoś ustosunkować publicznie.

Z dedykacją dla autora drugiej rozmowy :-)

czwartek, 7 sierpnia 2014

Zaufanie a związek

                Panie i panowie. Powracam dziś do was by opowiedzieć wam w pewien sposób o sobie, o związkach i o zaufaniu. Kwestia jest ciekawa z kilku powodów. Przede wszystkim ok. 80% moich znajomych jest w związkach (udanych czy nie, to już inna historia). Oprócz tego od czasu do czasu jestem zaskakiwany przez swoją ukochaną rodzinę żartami na temat szukania dla mnie dziewczyny (chyba wątpią, że sam też mogę to zrobić). No i w końcu ostatnia kwestia – podobno do pewnego momentu jesteśmy szczególnie narażeni na nagłą i ogłupiającą miłość. Dziś ode mnie kilka słów. Proszę jednak nie budować swojego życia zgodnie z moimi poradami. Na polu uczuciowym popełniłem więcej błędów niż odniosłem korzyści…

środa, 18 czerwca 2014

O Miłości w filmach

                Panie i panowie, dopiero, co skończyłem oglądać „The Fault in Our Stars” (wersja Polska) i wróciłem do domu. Chcę zacząć ten tekst na szybko żeby uchwycić wszystkie emocje, które mną teraz miotają. Jutro prawdopodobnie będę robił jakieś poprawki, przecinki i co tam jeszcze, ale dziś najważniejsze są emocje. A emocje są duże! Nie tylko z powodu tego filmu, ale również z powodu linii, którą ten film utrwala. Linii bardzo popularnej od wielu lat, linii, w którą ja sam również dawno temu wpadłem (można wpaść w linię? Hmm… to chyba większy, filozoficzny problem…). Najpierw, zanim zaczniecie czytać, co jest poniżej, chciałbym powiedzieć, że film jest romantyczny, śmieszny, smutny, brutalny, piękny i filozoficzny. Wszystko zależy od tego, z jakiego punktu widzenia spojrzycie i na jakiej kwestii się skupicie. Ja z natury staram się omijać wątki romantyczne z daleka (bo raczej ich nie lubię) i próbuję zawsze zagłębiać się w brutalność życia, smutek, filozofię, i dlatego mogę wam powiedzieć – te wątki tam są! ;)

poniedziałek, 12 maja 2014

Zrozumienie po utracie

                Tak sobie słuchałem niedawno piosenki pod tytułem „Let Her Go” śpiewanej przez Passenger i dotknęła ona moje serce w sposób niesamowity (były już wcześniej takie piosenki, przykład, ale za każdym razem jest w tym uczuciu coś nowego, coś niezwykłego). Jest przepiękna a głos wykonawcy tworzy jedyną w swoim rodzaju atmosferę. Ale nie o samej linii melodycznej chciałem dziś mówić. Jest tam, bowiem bardzo ciekawa teza, którą chciałbym się dziś zająć a którą słyszałem również wcześniej pod różnymi postaciami. Co to za teza? „Rozumiesz, co jest dla ciebie naprawdę ważne dopiero, gdy to stracisz.”

piątek, 14 lutego 2014

Walentynki

Przepraszam, lecz nie będzie żadnego okolicznościowego tekstu o Walentynkach.
Walentynki, bowiem, jako święto zakochanych, jest zupełnie po za moim zasięgiem. Zwłaszcza, że od czasów gimnazjum zamiast święta zakochanych obchodzę w tym dniu święto tynkarzy z konkurencyjnym do Walentynek hasłem:
„Walę Tynki”


Pozdrawiam i życzę wesołego święta tynkarzy :)



PS. Żeby uniknąć niepotrzebnej dezorientacji w kwestii nowej ankiety, teksty "okolicznościowe" to teksty pisane z okazji rocznic i ważnych wydarzeń historycznych

poniedziałek, 18 listopada 2013

Dwa wiersze, różne obrazy

                Wróćmy do rozmowy o pisaniu wierszy i listów, panie i panowie. Dzisiaj znów chciałbym skupić się na konkretnych tekstach. Ciekaw jestem czy znacie autora pierwszego tekstu z innych wierszy. Co do następnych wpisów o tej tematyce to na razie zakładam, że będzie to ostatni tekst odnośnie tamtej ankiety, ale jak wyjdzie to zobaczymy. Może jeszcze coś mi wpadnie na myśl, może ktoś podsunie jakąś nową myśl... ;)

poniedziałek, 11 listopada 2013

Dlaczego piszemy listy i wiersze?

                Panie i panowie. Witam ponownie. Dziś zamiast zajmować się poszczególnymi tekstami (tak jak poprzednim razem i tak jak w następnym wpisie) chciałbym żebyśmy wspólnie zastanowili się nad tym, dlaczego w ogóle piszemy te wiersze i listy. Przecież rozmowy zwłaszcza w cztery oczy są lepsze szybsze i pozwalają więcej wytłumaczyć, i od razu można odpowiedzieć na wszystkie pytania… Zresztą ankieta pokazała, że wcale nie byliście jednoznaczni przekonani do pisania listów miłosnych ;)

piątek, 8 listopada 2013

Miłość znaleziona dawno, dawno temu

                Dzień dobry. Wybraliście sobie w ankiecie, po długim i zaciętym boju, miłość wyznawaną w listach i wierszach. Dziś zaczniemy ten temat, ale zajmie nam to trochę nim dojdziemy do końca. A czym zaczniemy? Czymś bardzo starym :)
                Nie ma wątpliwości, że człowiek jest stworzony by czuć miłość, prawda? Podejrzewam, że od momentu, w którym zeszliśmy z drzew (przynajmniej niektórzy z nas) zaczęliśmy odczuwać takie uczucie. Co jest jednak powszechnym dokumentem potwierdzającym istnienie takowego?

poniedziałek, 21 października 2013

Dodekalog dla zakochanego

                Wracając ze spaceru z psem (pewnie było około 23) zacząłem się zastanawiać nad takim zbiorem zasad dla panów w trwałych związkach lub chociaż dla tych którzy są zakochani „na amen.” Zasady nie są wcale bardzo rygorystyczne i zaraz sobie przez te 12 punktów przelecimy

1.       Kochaj i nigdy nie zdradzaj

A zatem znowu zdrada! Punkt pierwsze jest ważny i dlatego jest tutaj a nie niżej. Zdrada potrafi boleć nawet kiedy nie jesteśmy przywiązani do zdradzającej osoby a w związku... Sam nie zdradzałem i nie byłem zdradzany (może to dlatego, że związków w moim życiu było raczej niewiele...) więc nie powiem wam dużo o bólu z tym związanym ale wiem jak boli zdrada przyjaciela. I nie życzę tego nikomu. Jesteś w związku? Nie zdradzaj!

poniedziałek, 7 października 2013

Interpretacja piosenki Marka Grechuty

Dzień dobry, cześć i czołem. Nie mogłem znaleźć żadnego pola na którym mógłbym się jeszcze w najmniejszym stopniu rozpisać o liczbie dwadzieścia dziewięć więc przepraszam ale tym razem nie zrobimy dłuższej serii z tematem z ankiety. Zamiast tego porozmawiamy sobie przez chwileczkę na temat najpopularniejszej piosenki pana Grechuty czyli „Ważne są tylko te dni.” Każdy słyszał ją nie raz i nie dwa ale czy zastanawialiście się kiedyś o czym ona właściwie jest? Dziś zrobimy sobie szybką wycieczkę w głąb piosenki. I na wstępie zaznaczam, że nie mam pojęcia jak mi to wyjdzie. Kiedyś to już robiłem ale amatorsko i krótko... Więc jak to mówią Rosjanie: „Вперёд!”

czwartek, 12 września 2013

"Jak się coś kocha to się o to walczy"

                Cześć i czołem. Jak się żyje, moi drodzy? W ankiecie idziecie łeb w łeb i ciekaw jestem jak to się dalej potoczy. O wszystkich numerach chyba nie będę pisał, prawda? :) No ale dobra. Chwilowo muszę przerwać naszą serię rozważań o Niezidentyfikowanych Obiektach Latających z tematem o cierpliwości. Pisałem już kilka postów na ten temat, lub na tematy powiązane, ale ten będzie wisienką na torcie. Pod koniec jednego z postów pytałem: „Jak długo to będzie trwało?” i dziś zamierzam wam na to pytanie odpowiedzieć! "Lub zginę próbując!"

poniedziałek, 8 lipca 2013

"A nam niedobrze to milczenie wróży..." czyli jak to jest w czasie kłótni...

                Kaczmarski w piosence „Przejście Polaków przez morze Czerwone” nie śpiewa wcale o tym temacie o którym jest nasze dzisiejsze spotkanie. Mimo to warto przytoczyć i ten przykład i tę piosenkę :)
                Teraz wracamy do milczenia. Co to jest? To nie jest ten stan kiedy nic nie mówimy. O nie. Kiedy nic nie mówimy to po prostu nic nie mówimy. Kiedy milczymy to pokazujemy całego światu, że nic nie powiemy i nie jest ważne co ktoś do nas mówi. Brzmi ciekawie, prawda? Niestety to co czasami brzmi ciekawie (albo pachnie ciekawie) nie zawsze jest naprawdę przyjemne. Spróbujcie się kiedyś z kimś pokłócić na przysłowiowy „amen”. Doprowadźcie do sytuacji kiedy osoba, na której wam naprawdę ale to naprawdę zależy, milczy. Wy ją przepraszacie, mówicie że to się nie powtórzy, że wam wstyd a ona milczy. Zostawiacie wiadomości, wysyłacie e-maile a ona milczy. Spróbujcie kiedyś sprawić, że... Wiecie co? Nie próbujcie. Bo kiedy to zrobicie i naprawdę ona będzie milczeć, będziecie na mnie wściekli, że wam poddałem ten pomysł