poniedziałek, 22 grudnia 2014

Podsumowanie 2014 i życzenia świąteczne

                Panie i panowie, jak dobrze wiecie długo mnie tu nie było. Miałem trochę problemów, dużo nauki, mało chęci do robienia czegokolwiek produktywnego w czasie wolnym i trochę faktycznej pracy… Dziś chcę zrobić krótkie podsumowanie tego roku, życzyć wam wesołych świąt i poinformować o ankiecie, która się pojawi wkrótce po świętach.
Przede wszystkim dla tych, którzy nie chcą czytać dalej, albo są tu teraz tylko na chwilę:

Wesołych, Szczęśliwych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Wartościowych (nie tylko pod względem finansowym) prezentów, radosnych chwil spędzonych w rodzinnym gronie i dobrej pogody (cokolwiek to dla was znaczy). Bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Tylko to się w życiu liczy.

                Dla was, którzy czytacie to już po świętach – Wesołego nadchodzącego roku 2015. Jeśli macie jakieś postanowienia, oby wam się spełniły. Jeśli ich nie macie, oby wam nie były potrzebne. Obyście znaleźli, lub utrzymali, szczęście z życia, i obyście się nie zgubili na jego [życia] zakrętach.

                Teraz, jeśli chodzi o tą ankietę – jakiś czas temu z nich zrezygnowałem, z różnych powodów, ale po świętach muszę jeszcze jedną tu przynieść. Temat ankiety będzie kontrowersyjny i ze strony politycznej, i religijnej. Prawdopodobnie niejedna osoba odejdzie, lub przynajmniej zmieni o mnie zdanie, lecz miałem już rozmowę na ten temat z dwójką różnych ludzi, trochę poczytałem i poznałem kogoś, kto zmusił mnie do zastanowienia się kolejny raz, w co właściwie wierzę… Tak czy inaczej, zostawię wybór wam i ankieta będzie stała od 26.12 do 30.01.

                Jak był ten rok? Był czas smutku, i był czas radości. Były chwile zwątpienia i strachu, a były chwile odwagi i samozaparcia. Były momenty, gdy nienawidziłem swojej pracy, były też i takie, gdy lubiłem tam być… Czasem było tak, że nie miałem pomysłów na nowe teksty, a czasem tak, że wracając do domu wymyślałem i układałem sobie w głowie teksty na trzy miesiące wprzód. Czy więc ten rok był specjalny? Czy był inny? Wydaje się całkiem zwyczajny, normalny… Otóż, moi mili, każdy rok jest niesamowity. Każdy rok jest nowy, inny, dający nowe doświadczenia. Z każdym rokiem jesteśmy coraz starsi, mamy coraz więcej za sobą, rozumiemy coraz więcej. Żaden rok nie jest taki sam. Chyba, że sami chcemy, by był identyczny jak poprzedni, by nic nowego się nie działo.

                Co się tak naprawdę zmieniło? Mam pracę, w końcu, złożyłem aplikacje na studia, zdobyłem kolejny pas na karate, przeczytałem trochę nowych książek, obejrzałem kilka filmów (w tym po raz kolejny Królestwo Niebieskie, i w końcu uświadomiłem sobie, jak dużo się z tego filmu nauczyłem), poznałem osobę innej orientacji seksualnej, z którą aktualnie próbuję się zaprzyjaźnić, ale święta są dość marnym czasem na nowe znajomości… I co jeszcze? To chyba całkiem nieźle, jak na „zwyczajny” rok. No i zaledwie tydzień temu (16 grudnia) miałem drugą rocznicę wyjazdu z Kraju, a to już samo w sobie sprawia, że ten rok był wyjątkowy…

                Tak więc, panie i panowie, wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Ja tymczasem muszę dokończyć i wysłać listy do ludzi, na który mi zależało, albo, na których mi zależy. Przydałoby się mieć jeszcze jeden dzień wolny między piątkiem a sobotą. Tyle rzeczy można by było zrobić…

Pozdrawiam serdecznie,

Jak zawsze :-)

4 komentarze:

  1. No wreszcie! Marcinie! Ile można czekać na ciebie? ;)
    Wesołych świąt.

    Pozdrawiam
    F.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wesołych świąt F. Dobrze wiedzieć, że ktoś czekał

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Uwaga dla tych wszystkich, którzy czytają to w przeglądarce internetowej i zamiast obrazków widzą znaki zapytania.
      Od lewej znajduje się tam: symbol klaskania w dłonie (aplauz), uśmiech oraz zaciśnięta pięść.

      Usuń