Panie i
panowie, jak dobrze wiecie długo mnie tu nie było. Miałem trochę problemów,
dużo nauki, mało chęci do robienia czegokolwiek produktywnego w czasie wolnym i
trochę faktycznej pracy… Dziś chcę zrobić krótkie podsumowanie tego roku,
życzyć wam wesołych świąt i poinformować o ankiecie, która się pojawi wkrótce
po świętach.
Przede wszystkim dla tych, którzy nie chcą czytać dalej,
albo są tu teraz tylko na chwilę:
Wesołych,
Szczęśliwych i Spokojnych Świąt Bożego Narodzenia! Wartościowych (nie tylko pod
względem finansowym) prezentów, radosnych chwil spędzonych w rodzinnym gronie i
dobrej pogody (cokolwiek to dla was znaczy). Bądźcie zdrowi i szczęśliwi. Tylko
to się w życiu liczy.
Dla
was, którzy czytacie to już po świętach – Wesołego nadchodzącego roku 2015.
Jeśli macie jakieś postanowienia, oby wam się spełniły. Jeśli ich nie macie,
oby wam nie były potrzebne. Obyście znaleźli, lub utrzymali, szczęście z życia, i obyście się nie zgubili na jego [życia] zakrętach.
Teraz,
jeśli chodzi o tą ankietę – jakiś czas temu z nich zrezygnowałem, z różnych
powodów, ale po świętach muszę jeszcze jedną tu przynieść. Temat ankiety będzie
kontrowersyjny i ze strony politycznej, i religijnej. Prawdopodobnie niejedna
osoba odejdzie, lub przynajmniej zmieni o mnie zdanie, lecz miałem już rozmowę
na ten temat z dwójką różnych ludzi, trochę poczytałem i poznałem kogoś, kto
zmusił mnie do zastanowienia się kolejny raz, w co właściwie wierzę… Tak czy
inaczej, zostawię wybór wam i ankieta będzie stała od 26.12 do 30.01.
Jak był ten rok? Był czas smutku, i był czas radości. Były chwile zwątpienia i strachu,
a były chwile odwagi i samozaparcia. Były momenty, gdy nienawidziłem swojej
pracy, były też i takie, gdy lubiłem tam być… Czasem było tak, że nie miałem
pomysłów na nowe teksty, a czasem tak, że wracając do domu wymyślałem i
układałem sobie w głowie teksty na trzy miesiące wprzód. Czy więc ten rok był
specjalny? Czy był inny? Wydaje się całkiem zwyczajny, normalny… Otóż, moi
mili, każdy rok jest niesamowity. Każdy rok jest nowy, inny, dający nowe
doświadczenia. Z każdym rokiem jesteśmy coraz starsi, mamy coraz więcej za
sobą, rozumiemy coraz więcej. Żaden rok nie jest taki sam. Chyba, że sami
chcemy, by był identyczny jak poprzedni, by nic nowego się nie działo.
Co się
tak naprawdę zmieniło? Mam pracę, w końcu, złożyłem aplikacje na studia,
zdobyłem kolejny pas na karate, przeczytałem trochę nowych książek, obejrzałem
kilka filmów (w tym po raz kolejny Królestwo Niebieskie, i w końcu uświadomiłem
sobie, jak dużo się z tego filmu nauczyłem), poznałem osobę innej orientacji
seksualnej, z którą aktualnie próbuję się zaprzyjaźnić, ale święta są dość marnym
czasem na nowe znajomości… I co jeszcze? To chyba całkiem nieźle, jak na „zwyczajny”
rok. No i zaledwie tydzień temu (16 grudnia) miałem drugą rocznicę wyjazdu z
Kraju, a to już samo w sobie sprawia, że ten rok był wyjątkowy…
Tak
więc, panie i panowie, wesołych świąt i szczęśliwego nowego roku. Ja tymczasem
muszę dokończyć i wysłać listy do ludzi, na który mi zależało, albo, na których
mi zależy. Przydałoby się mieć jeszcze jeden dzień wolny między piątkiem a
sobotą. Tyle rzeczy można by było zrobić…
Pozdrawiam serdecznie,
Jak zawsze :-)
No wreszcie! Marcinie! Ile można czekać na ciebie? ;)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt.
Pozdrawiam
F.
Wesołych świąt F. Dobrze wiedzieć, że ktoś czekał
Usuń👏😊👊
OdpowiedzUsuńUwaga dla tych wszystkich, którzy czytają to w przeglądarce internetowej i zamiast obrazków widzą znaki zapytania.
UsuńOd lewej znajduje się tam: symbol klaskania w dłonie (aplauz), uśmiech oraz zaciśnięta pięść.