Nadszedł czas, ażeby dać jakieś wyjaśnienie dlaczego się kompletnie nie
odzywałem od jakiegoś czasu, i dlaczego powstał nowy blog (angielsko-języczny).
Gdybym miał więcej czasu w ciągu tych kilku ostatnich miesięcy, nic takiego by
się nie stało, a my byśmy tu sobie jakoś szczęśliwie żyli. No cóż... Co się
stało to się stało, a teraz nadszedł czas, aby się dowiedzieć o nowych
przedsięwzięciach. Mam kilka nowych pomysłów na teksty, ale kiedy, i jak
często, się one pojawią, nie wiem.
Ten artykuł
dostępny jest także w języku angielskim. Przy okazji, przepraszam, ale
wszystkie linki w tym tekście będą prowadzić do tekstów w języku angielskim.
Ostatnie miesiące były pracowite. Szkoła wymagała wytężonej uwagi, po
szkole była praca, gdy nie było pracy było karate... prawie w ogóle nie miałem
czasu na czytanie książek (co naprawdę kocham) w trakcie tygodnia, a miałem
jeszcze mniej czasu na pisanie czegokolwiek, nie mówiąc już o długich tekstach
które miałyby powodać dodatkowe przemyślenia. Zaniedbałem przyjaciół i kolegów,
nie odpowiadałem na wiadomości przez całe dni, nic nie robiłem na laptopie (a
jak już robiłem to było to coś bez sensu)... Potem szkoła się skończyła więc
każdy spodziewałby mnie, żebym zaczął swoje życie prywatne od podstaw. Hah. Nie.
Zacząłem pracować więcej niż przedtem, czasami (ostatnio codzennie) zamykając o
godzinie dziewiętnastej. Po powrocie do domu dosłownie nie chciałem nic robić.
Chciałem się położyć, i spać. Najlepiej przez cały tydzień. Nie mogłem zebrać
swoich myśli do kupy, nie mogłem nic zacząć pisać. Chciałem napisać maila do
jednego z moich starych znajomych (kolegów? przyjaciół?), ale nadal nie
przelałem go na papier… A minęło już trochę…
Po miesiącach przeglądania strony Reddit, gdzieś pod koniec szkoły zdecydowałem
się dołączyć, zarejestrować. Zacząłem wrzucać swoje wpisy na r/HistoryPorn
(nie, nie ma to nic wspólnego z pornografią), a później też na inne fora. To
zajmuje czas, możecie mi wierzyć. Mogłem (nadal mogę) pogrążyć się w tym przez
wiele godzin. To byli wspaniali ludzie i świetne wpisy, i aż szkoda było
czasami z nich wyjść. Dołączyłem do forów politycznych, napisałem kilka rzeczy
na forum o Chrześcijaństwie, dyskutowałem (czasem raczej się kłóciłem) z ludźmi
na temat Gry o Tron, zarówno serialu jak i książek... Teraz jestem tam jeszcze
głębiej bo Reddit jest teraz w trakcie rebelli przeciwko prezesowi korporacji i
zespołowi administratorów (powody są tutaj i tutaj, a całe forum poświęcone protestowi jest tutaj), i wystosowano petycję do
Pani Ellen Pao w sprawie ustąpienia ze stanowiska CEO Reddit Inc. Żeby ktoś
inny, lepiej wykwalifikowany, podjął tę pracę (petycja znajduje się tutaj, i po uzyskaniu 200,000 podpisów, Ellen Pao ustąpiła ze stanowiska).
Co jeszcze? Nie wiem. Używam mniej Facebooka, miałem, i mam, ograniczony
kontakt z wielu moich starych przyjaciół, kolegów, znajomych, i myślę, że po
prostu nie czułem takiej potrzeby żeby siedzieć i pisać i być aktywnym. Poza
tym długie posty żeby przynajmniej próbować być wnikliwymi wymagają dłuższego
zastanawiania się nad nimi. Nie miałem jak znaleźć tego czasu, a raczej nie chciało
mi się podjąć prób znalezienia go... Jak to będzie teraz? Szczerze mówiąc, nie
wiem. Na razie czuję, że chce coś zrobić, chcę o czymś napisać. Jednak, nie
wiem jak, i kiedy będę to robić. Następny tekst może być w ciągu trzech dni,
może być w następnym tygodniu, może być za dwa tygodnie... nie wiem. Jeśli chcecie
otrzymywać powiadomienia, „IDŹCIE ZA GŁOSEM... MAILA" na pasku bocznym
powinien działać. W ten sposób zawsze będzie wiedzieli, kiedy coś tutaj w końcu
dodam.
Przepraszam za
długą nieobecność. Pamiętajcie, że każdy komentarz jest mile widziany. :-)
Czekam na kolejny tekst. Jak zwykle...
OdpowiedzUsuńKozioł
Tak, przepraszam, już się tym zajmuję
Usuń