Znów zaczynam od Kaczmarskiego...
No ale co mam poradzić skoro jego piosenki można podpiąć pod niemal każdy
temat? Może po prostu przejdę dalej. Przede wszystkim zajmiemy się tym czym
jest zdrada i dlaczego w XXI nadal istnieje również po za sypialnią. Dlaczego?
Bo to ciekawy temat :)
Najpierw
krótka definicja: „w ogólnym znaczeniu,
świadome i intencjonalne zawiedzenie zaufania danego przez osobę, organizację,
państwo lub grupę społeczną, które z tego powodu ponoszą straty tudzież
uważają, że ponoszą straty.” A zatem zdradzić można Ojczyznę, przyjaciela
czy nawet samego siebie (przekonania). Oczywiście można to również zawęzić do
zdrady męża/żony ale umówmy się że to nie ma sensu. Zawężanie tego pojęcia
prowadzi tak naprawdę do jego wypaczenia.
Dlatego też
powiemy sobie po kolei – jak można zdradzić Ojczyznę? Na naszym obecnym
poziomie edukacji jest to raczej niemożliwe (agentów obcego wywiadu zapraszam
do wysłania mi maila z taką informacją :) ) więc nie będę się rozpisywał.
Niemniej jednak jest to dość poważna kwestia (polecam Art. 127 i Art. 128 KK).
Zdrada samego
siebie też nie jest błachą sprawą. Jeśli przestaniemy ufać samym sobie to komu
będziemy w stanie zawierzyć? A zdradzić samego siebie możemy na naprawdę wiele
sposobów. Przede wszystkim zaś możemy zdradzić swoje przekonania poprzez
popieranie poglądów które nie są zgodne z naszym zdaniem czy zapominając o tym
kim się jest i stawać przeciwko „swoim”. Wielu twierdzi że zdrada samego siebie
jest najpoważniejszą zdradą. Zdradą której nie wolno wybaczać... Czy tak jest w
rzeczywistości? W naszej historii było wielu takich którzy zdradzali zapominali
kim są i próbowali stać się kimś innym – choćby p. Wokulski który chcąc być
arystokratą porzucił swoje ideały walki o wolność... Proponuję byśmy nie szli w
jego ślady :)
A co ze zdradą
przyjaciela? Ach. Tutaj możemy pisać i pisać bo wszystko zależy od przyjaciół.
Można go zdradzić na przykład mówiąc innym o jego tajemnicach albo „grając”
przeciw niemu w celu osiągnięcia własnej korzyści. Czasami zdrada przyjaciela
może ograniczyć się nawet do zwykłej plotki o kimś mu bliskim. A czasami
przyjaciel może stwierdzić że go zdradziliśmy bo nie zgodziliśmy się mu
pomóc... Przyjaciela można zdradzić na naprawdę wiele sposobów. Tylko trzeba
się zastanowić czy gra jest faktycznie warta świeczki. No i trzeba się
zastanowić (kiedy to my zostaniemy zdradzeni) czy i kiedy można wybaczyć
zdradę...
Czasami zdrada
przyjaciela może nam się wydać świetnym pomysłem na poprawienie swojego życia a
czasami wybaczenie może wydać się świetnym pomysłem na ratowanie przyjaźni. Pamiętajmy
tylko że jeśli chodzi o zdradę istnieje przysłowie łacińskie: semel proditor
semper proditor (Raz zdrajca, zawsze zdrajca) więc kiedy raz kogoś zdradzimy
musimy mieć pewność że nie zna tego przysłowia ;)
Istnieje
jeszcze jedno przysłowie, a raczej cytat który warto tu przytoczyć: „Kontrola
jest najwyższą formą zaufania” (J.W. Stalin). Co to oznacza? To bardzo proste –
nawet jeśli wasz przyjaciel mówi wam plotkę o kimś wam bliskim, nigdy nie
wierzcie mu bezgranicznie. Oczywiście najprawdopodobniej nie kłamie... Ale
jeśli? Jeśli popytacie znajomych i okaże się że plotka to tylko i wyłącznie
plotka? Mnie jakiś czas temu uraczono pewną plotką. Okazała się prawdą choć na
początku oskarżyłem kogoś o kłamstwo... Na samym sprawdzaniu i oskarżaniu życie
się nie kończy. I dlatego nie bójmy się pytać ale i nie bójmy się wybaczać.
Zresztą jak powiedział John F. Kennedy: „Przebaczaj swoim wrogom. Ale nigdy nie
zapominaj ich twarzy”...
Noli perdere
amicis vestris – nie trać przyjaciół
Tekst ukazał się w kwietniu 2013 roku
w gazetce szkolnej
LXVII LO im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego
w Warszawie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz