Panie i
panowie, powróciłem! Minęło trochę czasu, miałem odrobinę czasu by przemyśleć
sobie kilka spraw i napisać kilka nowych tekstów (większość bez sensu i tylko
dla własnej przyjemności). Niestety, musicie mi wybaczyć, teksty będą się
pojawiały nieco rzadziej niż obecnie tj. mniej więcej raz na tydzień. I to
raczej mniej… A teraz przejdźmy do nowej sprawy: na ekrany powraca Jacek
Kaczmarski, tym razem z piosenką „Szulerzy,” lecz nadal z metaforą odnośnie
życia. Zamierzam rozebrać piosenkę na pojedyncze zwrotki i powiedzieć wam, co o
nich myślę. Może się ze mną zgodzicie, a może nie. Zobaczymy :)
Ach, jeszcze jedno. Ten tekst będzie najdłuższym postem do tej pory.
Ach, jeszcze jedno. Ten tekst będzie najdłuższym postem do tej pory.