czwartek, 3 października 2013

Dwadzieścia dziewięć w historii i numerologii

                Panie i panowie. Zastanawiam się teraz dlaczego pozwoliłem wam w ogóle głosować na liczbę 29. W numerologii prawie tego nie ma (tam to w ogóle jakoś dziwnie jest...) a z kabały nie jestem aż taki dobry... No ale nic to. „Kości zostały rzucone”
                Liczba dwadzieścia dziewięć w numerologii zajmuje szczególne miejsce bo wychodzi z niej liczba jedenaście (29 -> 2+9 = 11) a zatem liczba „mistrzowska.” Co to znaczy? No jest jakaś specjalna... A ponieważ mniej więcej tyle mogę wam powiedzieć bo tyle zrozumiałem z tego tutaj dokumentu, przejdziemy do tarota. Tarot, jak powszechnie wiadomo, jest wymysłem Szatana by omamiać umysły ludzi. Dlatego też teraz przypatrzymy mu się uważnie i dowiemy się że liczby mają wibracje! Właściwie mogłem wam to powiedzieć przy okazji mówienia o numerologii ale to nieważne :)
                Dwadzieścia dziewięć ma kilka rodzajów tych „wibracji” z czego niektóre są nawet sprzeczne. Z jednej strony jest to wibracja „specyficzna” która przynosi konflikt ze światem zewnętrznym. Oprócz tego „nie jest czymś co jest optymistyczne, nastrajające w przestrzeni emocjonalnej.” To głębokie, prawda? Czyli życie zasadniczo będzie miało od groma problemów uczuciowych. Ale to nie wszystko! Liczba ta daje również wparcie osób wpływowych i daje zdolność osiągania wielu sukcesów. Z tym że, nie jest to tylko wibracja powodująca problemy emocjonalne. Jest to również wibracja piękna czyli bardzo uduchowiona ale może też podobno powodować, że osoba będzie działać pod wpływem impulsu. Taki człowiek o dwóch twarzach z którym „nigdy nie wiadomo z którą twarzą się obudzi.” Im dalej idziemy z takimi dywagacjami tym odpowiedzi stają się łatwiejsze:
-„dochodzenie do doskonałości duchowej poprzez cierpienie ciała fizycznego”
-„osoby które niestety ale samodzielnie musza działać na rzecz swoich układów emocjonalnych”
-„logika będzie się czasami kłócić z tym co ta osoba robi kierując się czymś głębszym.”
Powiem tak, moi drodzy – siódemka byłaby o niebo łatwiejsza ;)
                Tymczasem idźmy dalej. Zostawiamy za sobą numerologię i tarota z których solidarnie rozumiemy tyle co nic, i idziemy w kierunku nauki. NAUKI! Zacznijmy od tego, że liczba dwadzieścia dziewięć to liczba atomowa miedzi. Miedź nie jest jakoś szczególnie twardym materiałem i można go w miarę łatwo kształtować, więc chyba wiem skąd numerologia wyciągnęła to działanie pod wpływem impulsu. Oprócz miedzi liczba dwadzieścia dziewięć pojawia się przy okazji pewnej gromady w gwiazdozbiorze Łabędzia, galaktyki w gwiazdozbiorze Andromedy i jakiejś planetoidy. Czyli generalnie patrzymy w niebo...
                Ale to nie koniec. Nie, nie, nie. Została nam jeszcze historia i to jest zdecydowanie najciekawsza część bo i powiedzieć można najwięcej. Podzielmy sobie to najpierw żeby się nie zgubić. Dwudziesty dziewiąty dzień to 29 stycznia, zgoda? A zatem kto urodził się 29 stycznia? Rodzili się biolodzy, prezydenci (przynajmniej jeden, który zmarł 29 maja...), reżyserzy, aktorzy, sportowcy i Oprah Winfrey. Zasadniczo chyba nie ma jednak kogo wybierać... No to może kto zmarł 29 stycznia? Gelazjusz II – papież, Aleksy I i Piotr II (obaj z dynastii Romanowów) – cesarze Rosji, Christian IX – król Danii oraz niezliczona rzesza malarzy, artystów i polityków...
                29 p.n.e. zdarzyło się napewno więcej niż 29 n.e. więc od tego zaczniemy -> Poświęcono Świątynię Cezara w Rzymie, rozpoczęła się era wojen Rzymsko-Germańskich, Wergiliusz opublikował „Georgiki”, Tytus Liwiusz rozpoczął publikację dzieła „Od założenia Miasta” (łac. Ab Urbe condita libri) a Oktawian August zbudował Mauzoleum Augusta (w Rzymie oczywiście). Z kolei w naszej erze jedyne o czym warto wspomnieć to śmierć żony Oktawiana...
                No więc sami widzicie, moi mili że wcale nie ma tak łatwo jak się wydaje na początku. Niby liczba jak każda inna więc pewnie będzie miała jakąś symbolikę, przypisany kamyczek i zwierzę a tu proszę! Coś się stało przed naszą erą, trochę mniej w naszej erze. Po za tym mamy jakieś gwiazdy i planetoidę + masę atomową miedzi. No i mamy jeszcze niezrozumiały bełkot o numerologii...
                Na koniec, ażeby nie kończyć tym że mniej wiem niż nie wiem, wrzucę wam jeszcze dwie informacje. Przede wszystkim w latach 1995-1998 mieliśmy 29. Brygadę Zmechanizowaną której odznakę znajdziecie tutaj. Jest niebieska, z liczbą 29 i w ogóle komponuje się z dzisiejszym tekstem. Druga informacja to powszechne wykorzystywanie liczby 29 przez środowiska harcerskie (ale bez paniki. Środowiska harcerskie używają również 234 i 69 ;) ) na ten przykład ci tutaj wykorzystują tą liczbę :)

                Tak więc, „powiedziałem co wiedziałem” i mam po prostu nadzieję że się nie wynudziliście ;) Do usłyszenia wkrótce

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz