Matury coraz bliżej, koniec roku
coraz bliżej, jakiś sprawdzian (albo dwa) coraz bliżej, więc porozmawiamy o narządzie,
który mam nadzieję wszyscy posiadacie a którego będziecie potrzebowali – mózgu.
Pisaliśmy o polityce, wojnach, religiach, zmienianiu się, społeczeństwie,
językach. Coraz ciężej was czymś zaskoczyć i coraz ciężej napisać coś nowego,
dlatego zmuszony jestem wykorzystać swój wczorajszy sen (który miałem 7 marca…)
oraz rozmaite rozmowy pseudonaukowe, które pozwoliły mi zgłębić temat snów,
pamięci, moralności i samego mózgu.
Nie,
nie, nie. Nie będę wam mówił o tym śnie i nie będę go wyjaśniał. Był on
niezwykle pasjonujący i jestem pewien, że wszystkim by się spodobał, jednak o
moich snach będzie słuchał tylko mój psycholog, jak go w końcu zatrudnię.
Skupię się, zatem na czymś zgoła odmiennym, co zahacza trochę o filozofię – o
samej istocie Snu. Wszystkim nam czasem się coś śni, prawda? Niektórym śnią się
niedźwiedzie dyskutujące o matematyce, innym wielkie, skaczące kwiatki a
jeszcze innym ludzie, których nigdy w życiu nie widzieliśmy. Jak to się dzieje,
że śnią nam się tak różne rzeczy? Od czego to zależy? Otóż mózg jest
niesamowicie skomplikowanym narzędziem, prawdopodobnie jedynym narzędziem,
który pozwolił ludziom przetrwać przez te wszystkie lata, i nie zawsze wiemy
jak on dokładnie działa. Ludzie mówią, że mózg to nie wszystko i wspominają o
psychice, instynkcie, moralności… Ale tak szczerze mówiąc to gdzie to wszystko
jest? Nikt mi nie wmówi, że moja psychika wzięła się z żołądka albo płuca…
Jedyna możliwość to mózg. Mamy
tam takie malutkie skupisko komórek nerwowych (swoim kształtem przypominające
konika polnego) zwane hipokampem, które to skupisko jest czymś w rodzaju notatnika,
w którym mózg zapisuje informacje zebrane za dnia. W trakcie nocy, po
zapadnięciu organizmu w sen, hipokamp przekazuje zebrane informacje do kory
mózgowej sny stają się rzeczywistością. Oczywiście, nie zawsze są one logiczne ze
względu na to, że w czasie snu spada aktywność niektórych części mózgu, w tym tych,
które odpowiadają za kontrolowanie naszych normalnych zachowań. Nasze sny nie są,
zatem w żaden sposób cenzurowane przez mózg, czyli nie zwraca on uwagi na
fizyczne ograniczenia, które istnieją w naszym świecie. Możemy, więc latać,
przechodzić przez ściany czy oddychać w próżni. Zresztą istnieje również inna
teoria w myśl, której nielogiczność snów ma związek z faktem, iż nowe
informacje łączone są z tymi zmagazynowanymi jakiś czas wcześniej i przez to w
naszych snach pojawiają się ludzie, których dawno/nigdy nie widzieliśmy, w
dodatku wykonujący czynności do nich niepodobne…
Oczywiście sny to nie jedyna
czynność mózgu. Jest też coś, co nazywa się pamięć, czyli zdolność do
rejestrowania i ponownego przywoływania wydarzeń z przeszłości. „Typy” pamięci
są różne, w tym takie jak fotograficzna, mechaniczna czy logiczna a ludzie
często mają różne typy tejże pamięci. Niektórzy po prostu patrzą i wszystko
pamiętają, inni muszą doszukiwać się logiki w tym, co widzą a jeszcze inni po
prostu powtarzają sobie konkretne zdania tak długo aż będą potrafili je
wyśpiewać w środku nocy. Ja się przykładowo świetnie wpasowuję w pamięć
epizodyczną (pamiętam czasami, że coś się kiedyś działo i pamiętam kontekst
tego zdarzenia, ale mogę nie pamiętać poprzedniego wieczora…). Tak czy inaczej
pamięć jest kolejnym niesamowity przykładem pracy naszego mózgu. Jak to jest,
że potrafimy zapamiętać, teoretycznie, nieograniczoną liczbę wydarzeń? Gdzie to
się mieści? Po za tym jest coś, co nazywa się „Wyspą Pamięciową.” Co prawda
według moich źródeł ma to miejsce tylko, gdy człowiek cierpi na amnezję, jednak
sytuacja jest bardzo ciekawa, bowiem pacjent może nie pamiętać jak ma na imię,
gdzie mieszka, kim jest, ale jeśli zapytamy go o konkretne zagadnienie z fizyki
jądrowej (przyjmijmy roboczo, że to właśnie go interesowało) będzie to pamiętał
idealnie i ze wszystkimi szczegółami. Swoistą wyspą pamięciową może być wspomnienie,
że wiele lat temu jechaliście gdzieś z rodziną i mimo że nie macie pojęcia,
kiedy i gdzie, na pewno pamiętacie typ samochodu, pogodę i drogę.
Mózg jest naszym największym
skarbem, najważniejszym narzędziem. Mózg umożliwia nam osiąganie wyznaczonych
celów (wyznaczanych przez mózg…), obliczenia prawdopodobieństwa sukcesu,
oceniania popełnionych błędów, pamiętania przeszłości, decydowania, co jest
dobre, co jest złe, łączenia logicznych wątków. Bez mózgu człowiek nie jest w
stanie nic osiągnąć, nawet napisać matury na wymagane 30%. Bez mózgu człowiek
nie jest człowiekiem… I choć wiem, że nie powinienem wymagać za dużo, proszę
byście zawsze używali mózgu, bo nigdy nie wiecie, kiedy uratuje was on od
naprawdę poważnych problemów…
Tekst ukazał się w kwietniu 2014 roku
w gazetce szkolnej
LXVII LO im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego
w Warszawie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz