czwartek, 31 lipca 2014

O Bliskim Wschodzie

                Panie i panowie. Zastanawiałem się już miesiąc (albo półtora) temu nad napisaniem tego tekstu, ale zawsze było coś ciekawszego, prostszego, bardziej zajmującego… Odciągałem, więc w czasie pisanie kontrowersyjnego tekstu aż będę miał na to odwagę. W końcu jednak stało się to, co się stało i wojna wybuchła na nowo. Nie chciałem pisać tak od razu, na pierwszy odgłos wystrzałów, ponieważ nie chce wejść do tego wspólnego frontu ludzi krytykujących Izrael albo płaczących, że Izrael jest tak krytykowany. Teraz, gdy to czytacie, mam nadzieję, że wybuchy już przycichły, ludzie przestali umierać. Mam nadzieję, że sytuacja już jest spokojna i stabilna…

                Dlaczego chciałem to napisać? Bynajmniej nie po to by krytykować Izrael. Chodziło mi właśnie o sprawę zupełnie przeciwną. Któregoś razu doszedłem do wniosku, że właściwie to jestem po stronie Izraela. Dlaczego po tylu latach (tak, mam już pewne doświadczenie, nawet dwie prezentacje na ten temat miałem. W tym jedną po angielsku) zmieniłem zdanie? Przede wszystkim zajrzyjmy do historii: Palestyna po raz pierwszy była krajem w XI wieku p.n.e. kiedy to Izraelici założyli tam królestwo. Wcześniej ziemia ta była wielokrotnie podbijana, ale brak informacji dotyczących faktycznych, formalnych państw. Kolejna kwestia – na podstawie rezolucji Organizacji Stanów Zjednoczonych numer 181, w Palestynie powstały dwa państwa: Izrael (większość jego terytorium stanowiła nienadająca się do celów rolniczych pustynia Negew…) i arabska Palestyna. Przywódcy społeczności żydowskiej zaakceptowali plan podziału Palestyny, jednak Arabowie odrzucili go, twierdząc, że narusza ona prawa większości mieszkańców. W efekcie 30 listopada 1947 roku wybuchła Wojna Domowa w Mandacie Palestyny, wygrana przez Izrael. Historycznie rzecz biorąc Izrael ma pełne prawo do ziemi, którą w tym momencie zajmuje…

                Oprócz historii mam ze sobą Machiavellego. Już tłumaczę, o co chodzi: Izrael jest silniejszy, udowadniał to wielokrotnie. Nie musi mu zależeć na pokoju z Palestyną, zwłaszcza, że opinią ludzi na świecie się kompletnie nie przejmuje. Na Bliskim Wschodzie Izrael musi robić tylko dwie rzeczy: zapewnić sobie pokój z Egiptem i nie denerwować Abdullaha, króla Jordanii. Trzeba się liczyć z możliwością, że 1967 może się powtórzyć, tylko z innym wynikiem… Co Izrael powinien zrobić by zakończyć całą tą nieprzyjemną historię? Ma dwie opcje do wyboru: 1) rozjechać Palestyńczyków czołgami i wcielić Gazę i Zachodni Brzeg do Izraela, 2) przestać budować kolejne osiedla na Zachodnim Brzegu i w końcu podpisać pokój. Dla Machiavellego wyjście 2) nie przedstawiałoby żadnej wartości…

                A teraz wam powiem, dlaczego ten tekst nie jest tylko hymnem pochwalnym na cześć Izraela. Przede wszystkim ta sama historia: Hebrajczycy, Izraelici, nie byli pierwszymi, którzy objęli tą ziemię i to nie im się ona należy. Dodatkowo nazwa „Palestyna” wywodzi się od ludu Filistynów… Zresztą to nie wszystko. Palestyńscy Arabowie dostali ziemię zgodnie z rezolucją nr. 181 i teraz zgodnie z każdym prawem tej Ziemi mają prawo bronić własnego kraju. Prawda, strzelają do Izraela i wysadzają samochody, domu i posterunki wojskowe. Ale są potwierdzone przypadki, gdy to armia Izraela wystrzeliwała rakiety ze strony Palestyńskiej w kierunku Izraela w ramach celowych prowokacji. Dodatkowo, rakiety Kassam (najprostsze rakiety na uzbrojeniu Hamasu) zazwyczaj nie wyrządzają żadnych szkód Izraelowi. Jeśli przeczytacie raporty zazwyczaj jest jedna, może dwie ranne osoby, ale nikogo zabitego. Jako odwet od czasu do czasu Izrael przeprowadza kampanię przeciw Gazie i przy pomocy supernowoczesnej technologii niszczy domy, szkoły, meczety, szpitale, urzędy, wodociągi etc. etc. Zabijane są dzieci, kobiety i starcy! W operacji Płynny Ołów, w 2008 roku, zginęło 14 Izraelczyków i 1350 Palestyńczyków, w tym setki kobiet i dzieci.

                Izrael można lubić, można go wspierać i można forsować tezę, że Palestyna należy do niego. Ale tylko w czasie pokoju, w przerwach między kolejnymi operacjami przeciw Gazie. Gdy bowiem te kampanie się zaczynają każdy zdrowo myślący człowiek powinien być przerażony wieściami o zabijanych cywilach. Setkach rannych i zabitych cywilach…

Poniżej dwa obrazki wzięte z popularnych serwisów obrazkowych (i komentarze na FB na stronie Izraelskich wiadomości) ażeby pokazać o co mi chodzi:
obrazek 1, obrazek 2, obrazek 3

A jeśli chcielibyście przeczytać to po angielsku, możecie pójść Tutaj

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz